Pomimo, że wielu uczestników współczesnego rynku finansowego próbuje marginalizować wpływ inflacji na WARTOŚĆ NABYWCZĄ zasobów o charakterze finansowym, to bezspornym faktem jest to, że wzrost cen dóbr materialnych powoduje niejako z automatu DEWALUACJĘ AKTYWÓW FINANSOWYCH, czyli spadek ich wartości nabywczej polegający na tym, że za te same towary i usługi musimy płacić coraz więcej.
Jeżeli uświadomimy sobie, że inflacja na poziomie jedynie 3,5% rocznie wywołuje co 20 lat podwojenie cen towarów i usług, to oznacza to, że wartość nabywcza naszych aktywów finansowych spadła w tym czasie o 50% – czyli ZUBOŻELIŚMY O 50% POSIADAJĄC NOMINALNIE TYLE SAMO. Pomyśl w takim razie, czy lokowanie wszystkich nadwyżek w aktywa finansowe ma podłoże racjonalne?
Dewaluacja